Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 403.42 km (w terenie 15.00 km; 3.72%) |
Czas w ruchu: | 18:31 |
Średnia prędkość: | 21.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.87 km/h |
Suma podjazdów: | 2160 m |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 67.24 km i 3h 05m |
Więcej statystyk |
Zima przyszła
-
DST
40.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
17.78km/h
-
Temperatura
-10.0°C
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojeździłem trochę po lesie pod Głogowem, trochę nowo wyznaczonym szlakiem Eurogalicja, trochę zielonym. Myślałem, że dość szybko zmarznę ale o dziwo wcale mi nie było zimno: odpowiednio cebulowaty ubiór pomógł. Poza tym człowiek ma to do siebie, że jak się rusza to wytwarza całkiem dużo ciepła, pomogła też odpowiednia warstwa śniegu, dająca odpowiedni opór, dzięki czemu żeby jechać trzeba było kręcić a nie opierniczać się. O dziwo rower wrócił całkiem czysty, śnieg w takiej temperaturze się nawet nie kleił, a odpowiednie służby nie zdążyły jeszcze zrobić błota pośniegowego, zresztą chyba było za zimno żeby sól zadziałała.
Dane są szacunkowe bo licznik po godzinie odmówił współpracy zasłaniając się niskim stanem baterii.
Trochę tego wyszło
-
DST
108.16km
-
Czas
04:59
-
VAVG
21.70km/h
-
VMAX
57.67km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Podjazdy
750m
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miała przyjść zima, ale jakoś nie może się zebrać, więc wyszła kolejna rekordowo długa jak na styczeń wycieczka Zamierzałem dotrzeć do Odrzykonia, ale będąc w Węglówce, zmęczony pięćdziesięciokilometrową walką z wiarem rezygnuję i trochę skracam, jadę na Krasną i Żyznów. Powrót już z wiatrem sprawnie i dość szybko.
Kategoria Powyżej 100
Płasko, blisko, wszystko.
-
DST
54.10km
-
Czas
02:17
-
VAVG
23.69km/h
-
VMAX
43.20km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wielopole Wielopole
-
DST
95.16km
-
Czas
04:17
-
VAVG
22.22km/h
-
VMAX
62.87km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Podjazdy
980m
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Początek mimo, że lekko pod wiatr, ale trzymam przyzwoite tempo. Niechobrz, Strzyżów, skręcam na Grodzisko następnie Różanka i pierwszy raz pokonuję długi, z kilkoma wypłaszczeniami podjazd do Szufnarowej. Potem Wielopole, Szkodna i kolejny podjazd, który już odczuwam w nogach. Słyszę jak łańcuch ociera o przednią przerzutkę, co jest, spoglądam, a tam linka trzyma się na kilku drutach. Staram się przerzucać jak najmniej ale ciągle słyszę irytujący odgłos ocierania na większości przełożeń, na szczęście jakimś cudem udaje się dojechać do domu i nie urwać linki. Kilometry mijają a mi zaczyna brakować sił. Między Zagorzycami a Bystrzycą jest krótki, ale solidny 14% podjazd, ledwie jadę w połowie muszę się zatrzymać, zjadam i wypijam co mi tam w bidonie i kieszeniach zostało, jest lepiej. Szału ni ma ale jakoś dojeżdżam. No i podobno ma przyjść zima więc cieszę się, że udało się zaliczyć solidny dystans, bo pewnie nie będzie szybko okazji.
Kategoria [50-100]
"Zimowe" trenowanie
-
DST
51.15km
-
Czas
02:07
-
VAVG
24.17km/h
-
VMAX
38.14km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
+11
-
DST
54.85km
-
Czas
02:36
-
VAVG
21.10km/h
-
VMAX
57.67km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Podjazdy
430m
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po przeziębieniu nie ma śladu, aura wiosenna nie ustępuje więc zrobiłem parę szosowych kilometrów na południe od miasta.
Kategoria [50-100]