Lipiec, 2016
Dystans całkowity: | 1424.52 km (w terenie 110.00 km; 7.72%) |
Czas w ruchu: | 62:42 |
Średnia prędkość: | 22.72 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.04 km/h |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 61.94 km i 2h 43m |
Więcej statystyk |
Rajd Rowerowy Doliną Srugu z plusem
-
DST
116.73km
-
Czas
05:12
-
VAVG
22.45km/h
-
VMAX
68.20km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po 10 zapisuję się na owy rajd, a że do rozpoczęcia jest dużo czasu to z Bogdanem robię jeszcze traskę: Siedliska, Lubenia, Maternówka, Połomia, pierwszy raz wyjechany podjazd na Gadejówkę, Gwoździanka, Niebylec, Gwoźnica, Barycz, Ujazdy, Błażowa. W Borku Nowym dołączam do rajdu, i już razem ze wszystkimi na Dylągówkę, Borówki, Tyczyn wracamy do Mariny. Dużo znajomych, karkówka, piwko, muzyczka, spoko.
Kategoria Powyżej 100, grupowo
Na Grób Dragona
-
DST
136.88km
-
Teren
5.00km
-
Czas
05:41
-
VAVG
24.08km/h
-
VMAX
71.44km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ze Staszkiem i Mariuszem przez hopki w Kielanówce, Będzienicy, Bystrzycy, i troszkę większe podjazdy w Broniszowie i Stasiówce docieramy do Dębicy. Stąd już po płaskim przez Żyraków dojeżdżamy do Korzeniowa, gdzie 2 km od wsi w lesie znajduję się tytułowy grób, a raczej obelisk upamiętniający miejsce gdzie w XVI wieku został pochowany śmiertelnie raniony w czasie walki dowódca dragonów broniących wsi podczas najazdu szwedzkiego. Powrót po płaskim przez Przecław, Ociekę, Kamionkę, Czarną, Bratkowice. Było nawet z wiatrem, niestety Mariusz się wyjechał na amen i trochę marudził.
Pamiątkowy obelisk © tompi
Kategoria grupowo, Powyżej 100
Masa
-
DST
19.40km
-
Czas
01:23
-
VAVG
14.02km/h
-
VMAX
38.90km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria grupowo
Działka
-
DST
41.12km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
24.19km/h
-
VMAX
57.67km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Straszyło, ale prawie nie zmoczyło
-
DST
40.87km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
23.35km/h
-
VMAX
44.48km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
-
DST
18.66km
-
Czas
00:56
-
VAVG
19.99km/h
-
VMAX
43.25km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielna szosa
-
DST
106.93km
-
Teren
1.00km
-
Czas
04:13
-
VAVG
25.36km/h
-
VMAX
51.30km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nieśpiesznie, rekreacyjnie przez Krasne, Strażów, Wolę Małą i Dalszą, Białobrzegi, Żołynię, Rakszawę, Węgliska, Zalesie, Czarną, Łąkę. Na koniec jeszcze krótkie odwiedziny u kolegi pod Głogowem.
Kategoria Powyżej 100, grupowo
Liwocz, Bardo, Herby
-
DST
121.03km
-
Teren
33.00km
-
Czas
06:49
-
VAVG
17.76km/h
-
VMAX
63.57km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jakieś dwa tygodnie temu padła propozycja wyjazdu na Liwocz, różne były koncepcje tej wycieczki, lecz ostatecznie wygrała opcja terenowa z dojazdem do Jasła pociągiem. Na ten wyjazd było nadzwyczaj wielu chętnych. Na dworcu wsiadło nas dziewięcioro, a doliczając jeszcze Bartka z wyprawą na niebieski szlak i kilka innych osób, w pociągu ledwo pomieściliśmy te 15 rowerów. PKP też lepiej powinno znać pojemność swoich pociągów bo niektórym nie chcieli sprzedać biletu, musieli to dopiero robić u konduktora, a kilku osobom (w tym i mnie) na bilecie do przewozu roweru dali adnotację, że nie ma gwarancji przewozu tego roweru. No cóż, docieramy do Jasła i po porannej kawie na stacji, czas wyruszyć w drogę. Wałem na Wisłoce, a potem asfaltem dojeżdżamy do Ujazdu, skąd rozpoczynamy wspinaczkę, najpierw pod krzyż milenijny w tej miejscowości, a następnie na najwyższy punkt pasma Brzanki Liwocz. Gdy już skończyliśmy podziwiać widoki czas jechać dalej, wybieram żółty szlak biegnący pasmem aż do Wisowej. To jest to co lubię, zjazdy nie za trudne, takie w sam raz dla takiego jeźdźca jak ja. Troszkę czekamy na mniej wprawionych w mtb uczestników wycieczki. Teraz trochę asfaltów: Jodłowa, Błażkowa, Brzostek, w którym to odwiedzamy cmentarz wojenny z I wojny św. ale nie jest nadzwyczaj ciekawy. Ruszamy na Nawsie , Kamienicę i docieramy na kraj Huty Gogołowskiej, skąd zaczynamy wspinaczkę na Bardo, mieliśmy jechać żółtym szlakiem ale nie docieramy do niego, a miejscowi pokazują nam bezszlakową drogę, i nią dojeżdżamy na pasmo szczytowe gdzie odnajdujemy szlak, ścieżka nie ciekawa, w wielu miejscach zarasta a pod chwastami luźne kamienie nie pozwalają na płynną jazdę. W pewnym momencie zjeżdżamy ze szlaku, wjeżdżamy w paryję i drogą się kończy, musimy się cofnąć, postanawiamy nie zawracać już na Chełm i skręcamy na szybką szutrówkę, którą zjeżdżamy do Stępiny. Nastroje trochę siadły i już mieliśmy rezygnować z odwiedzenia Herbów, ale po obiedzie w knajpie w Wiśniowej zmieniamy zdanie i uderzamy do rezerwatu. Nie będę ściemniał, że podjechałem, bo jednak trochę trzeba było popchać, kilka szybkich i jak to na Herbach niełatwych zjazdów i dojeżdżamy do szutrówki przecinającej pasmo. To już koniec terenowych atrakcji na dzisiaj, Zjeżdżamy do Kozłówka, i doliną Wisłoka do Strzyżowa. Tu zahaczamy jeszcze o tunel kolejowy, Pani przewodniczka twierdzi, że do bocznego tunelu nie ma po co iść bo po ostatnich burzach namuliło tam dużo błota, ale ja idę sprawdzić, wystawa na końcu jest wprawdzie zamknięta, ale błoto tylko w jednym miejscu na 2 cm więc idę do końca tunelu, bo nie wypada wyprawy terenowej zakończyć o czystych butach.
Pełne rowerowe obłożenie © tompi
Przy krzyżu milenijnym w Ujeżdzie © tompi
Liwocz, platforma widokowa © tompi
Liwocki cień © tompi
Jestem na Bardo © tompi
Herby zdobyte © tompi
Kategoria grupowo, Powyżej 100, wycieczki terenowe
Działka
-
DST
50.25km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
22.33km/h
-
VMAX
55.63km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Leśnie
-
DST
68.81km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:42
-
VAVG
18.60km/h
-
VMAX
39.75km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Karolem i Sławkiem głównie po lasach, trochę po łąkach a nawet w okolicach radarów.
Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe