Sierpień, 2016
Dystans całkowity: | 2010.23 km (w terenie 122.50 km; 6.09%) |
Czas w ruchu: | 82:16 |
Średnia prędkość: | 24.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.80 km/h |
Suma podjazdów: | 2660 m |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 83.76 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
Wypad w Pieniny
-
DST
104.91km
-
Teren
15.00km
-
Czas
05:35
-
VAVG
18.79km/h
-
VMAX
65.42km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
W czteroosobowym składzie: Karol, Leszek, Asia i ja, jedziemy na krótki wypad w Pieniny odwiedzić kilka ciekawych miejsc. Szczawnica, przełom Dunajca, Czerwony Klasztor, Niedzica, Czorsztyn. Spokojna jazda, co chwila przystajemy, co chwila piękne widoki.
20 kilka km to dojazd w okolicy Rzeszowa.
Nad Dunajcem © tompi
Trzy Korony © tompi
Korony z boku © tompi
Zamek w Niedzicy © tompi
Po łączce © tompi
Owieczki © tompi
Siedzimy na zamku w Czorsztynie © tompi
Taterki © tompi
Kategoria Powyżej 100, grupowo
Wtorek ze zbiórką
-
DST
75.87km
-
Czas
02:30
-
VAVG
30.35km/h
-
VMAX
75.90km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100], grupowo
Głównie po mieście
-
DST
31.65km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:34
-
VAVG
20.20km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po płaskim
-
DST
94.94km
-
Czas
03:28
-
VAVG
27.39km/h
-
VMAX
49.00km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100]
Dokończenie Green Velo
-
DST
95.97km
-
Teren
25.00km
-
Czas
04:45
-
VAVG
20.20km/h
-
VMAX
63.57km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Jankiem. Trasa: Tyczyn, Kielnarowa, Borówki, Wólka Hyżneńska, Szklary, Laskówka, niebieski szlak do Bachórza początkowo fajny, potem koleiny i trochę błota, na końcu skręcił w krzaki. Powrót z Dynowa Wschodnim Szlakiem Rowerowym, z wyjątkiem Przylasku gdzie odwiedziłem źródełko.
Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe
Na wieś i na Masę
-
DST
55.24km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
20.21km/h
-
VMAX
63.72km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100]
Czwartkowy Trening
-
DST
75.19km
-
Czas
02:14
-
VAVG
33.67km/h
-
VMAX
64.80km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu 30 osób na zbiórce
Kategoria [50-100], grupowo
Wtorkowy Trening
-
DST
69.85km
-
Czas
02:27
-
VAVG
28.51km/h
-
VMAX
70.70km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zbiórce jakieś 30 osób.
Kategoria [50-100], grupowo
Popołudniowy rozjazd po mieście
-
DST
25.26km
-
Czas
01:21
-
VAVG
18.71km/h
-
VMAX
37.78km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Przemyśla i powrót szlakiem Green Velo
-
DST
237.44km
-
Teren
35.00km
-
Czas
10:38
-
VAVG
22.33km/h
-
VMAX
66.72km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeżdżam wcześnie żeby zdążyć do Przemyśla na dziewiątą, gdzie dojeżdża ekipa, z którą będę wracał. Zaczyna dopiero świtać, za miastem, w Borku temperatura spada do 9 stopni, troszkę chłodno się robi, ale jadę na Borówki, na podjeździe już gorąco. Jadę szczytem przez Wólkę Hyżneńską w pierwszych promieniach słońca, nie trwa to jednak długo, w Szklarach wjeżdżam w mgłę, momentami naprawdę gęstą, nie jest to przyjemne, nie dość, że chłodno to osiadają na tobie drobne kropelki. Takie warunki czekają mnie przez wiele kilometrów, przez Laskówkę boczną, a następnie główną aż do Krzywczy, widoczność momentami naprawdę słaba, miałem obawy, żeby coś na mnie nie wjechało, ale ruch był mały. W Krzywczy zjeżdżam w boczną i zielonym szlakiem, szutrówką dojeżdżam do Wapowców. W Przemyślu jestem na czas, jadę na dworzec spotkać resztę ekipy. Coś tam zwiedzamy, rynek, zamek, fajny park zamkowy, z fragmentami twierdzy, przez który udajemy się na fort Zniesienie i pobliski Kopiec Tatarski, gdzie widoków co niemiara. Zajeżdżamy jeszcze na forty Kruhel i Helicha zalesione i dość mocno zniszczone. Zakręconym jak świński ogon zjazdem docieramy na Prałkowce, gdzie docieramy do szlaku Green Velo, który w zawiły sposób, klucząc i kręcąc przemierza Pogórza Dynowskie i Przemyskie. Zmierzamy tak wiele, wiele kilometrów bocznymi pustymi drogami, jest cicho, spokojnie, sielanka. Taka niespieszna jazda skutkuje tym, że robi się późno, w Żohatyniu zjeżdżamy ze szlaku, by trochę skrócić przez Przełęcz Kruszelnicką, z Dynowa, już najkrótszą drogą przez Błażową dojeżdżamy do Rzeszowa gdy już robi się szarówka.Prawie 240 km na góralu to nie było za mądre, kolano już zaczynało cierpieć.
Poranne mgły w dolinach © tompi
Trochę dalej mgły mniej © tompi
Przemyska kładka rowerowa © tompi
Przemyskie niedźwiadki © tompi
Wejście na fort Trzy Krzyże © tompi
Widoczek z Kopca Tatarskiego na południe © tompi
Jesteśmy na Kopcu Tatarskim © tompi
Jakieś fragmenty fortu Helicha © tompi
Rowerowy, Greenvelowy most w Chyrzynie © tompi
Kategoria Powyżej 200, grupowo, wycieczki terenowe