tompi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:935.88 km (w terenie 92.00 km; 9.83%)
Czas w ruchu:41:04
Średnia prędkość:22.79 km/h
Maksymalna prędkość:76.70 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:51.99 km i 2h 16m
Więcej statystyk

Takie nic

  • DST 23.44km
  • Czas 01:00
  • VAVG 23.44km/h
  • VMAX 50.46km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 września 2015 | dodano: 12.09.2015



Działka

  • DST 37.01km
  • Czas 01:32
  • VAVG 24.14km/h
  • VMAX 39.29km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 września 2015 | dodano: 20.09.2015



08.09

  • DST 40.58km
  • Czas 01:45
  • VAVG 23.19km/h
  • VMAX 54.46km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 września 2015 | dodano: 20.09.2015



Niedzielna

  • DST 77.38km
  • Czas 03:16
  • VAVG 23.69km/h
  • VMAX 63.70km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 września 2015 | dodano: 20.09.2015

Rocha, Chmielnik, Zabratówka, Dylągówka, Błażowa, Czerwonki, Straszydle, Lubenia, Przylasek, Budziwój.


Kategoria [50-100], grupowo

Sanocko Turczańskie deszcze

  • DST 106.50km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:07
  • VAVG 20.81km/h
  • VMAX 73.41km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 września 2015 | dodano: 20.09.2015

Mimo prognoz, które mówiły o dużych szansach na deszcz wybraliśmy się w czwórkę: Karol, Leszek, Janek i ja, pojeździć trochę w okolicy Gór Sanocko-Turczańskich.
Wczesna pobudka i koło 8 jesteśmy w Sanoku, parkujemy obok Areny Sanok i rozpoczpoczynamy trasę. Na rozgrzewkę atakujemy podjazd w kierunku wsi Liszna, a następnie zielonym szlakiem na Wujskie. Szybki zjazd i jesteśmy u podnóża serpentyny do Tyrawy Wołoskiej, wspinamy się, na punkcie widokowym oglądamy zamglone góry. Teraz zjazd i kilka km asfaltem do Kuźminy. Stąd w prawo, gdzie wśród wyschniętych już łanów barszczu Sosnowskiego dojeżdżamy do Wojtkówki. Wspinaczka na pasmo Chwaniów daje w kość, po krótkim zjeździe w Ropience skręcamy w lewo, po wyjeździe ze wsi droga to przyjemna leśna szutrówka. Niestety właśnie wtedy zaczyna kropić. Na początku lekko więc to nie przeszkadza, ale po dojeździe do Brzegów Dolnych deszcz się nasila. Na dłuższą chwilę zatrzymujemy się w knajpie u podnóża Laworty. Postanawiamy wracać do Sanoka najkrótszą drogą. Już mamy jechać, a tu Leszek nie ma powietrza z tylu, z przodu też niewiele. Wymienia jedną dętkę, a przód wystarczy dopompować, jak się okazuje w oponie tkwi maleńki drucik, lepiej go nie wyjmować by nie rozszczelnić całkiem dętki. Kilka km dalej w Serednicy znowu postój na kapcia, na szczęście deszcz przestaje padać. Gdy już mamy wyjeżdżać u mnie też nie ma powietrza z przodu, tylko Karol jest bez awarii, śmiejemy się to że to zasługa pasterskiego psa, który oznakował jego rower właśnie na tym postoju. To już koniec pecha na dzisiaj. Dojeżdżamy do Wańkowej, w Olszanicy skręcamy na Bezmiechową, Manasterzec. Zaglądam jeszcze na kilka minut na ruiny zamku Sobień. W końcu przejeżdżałem tędy 4 czy 5 razy i nigdy tam nie byłem. Schodząc w butach spd po drewnianych schodkach, czułem się jak na lodowisku, mało nie wywinąłem orła. Teraz już tylko Załuż, Bykowce i jesteśmy z powrotem w Sanoku. Dzięki za jazdę chłopaki było super, mimo niesprzyjających okoliczności.

Chmurno i mgliście
Chmurno i mgliście © tompi

Podejście na Sobień
Podejście na Sobień © tompi

Ruiny i zakole Sanu
Ruiny i zakole Sanu © tompi


Route 3 274 063 - powered by www.bikemap.net



Kategoria grupowo, Powyżej 100

Autostrada Grochowiczna

  • DST 39.92km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 23.48km/h
  • VMAX 54.45km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 września 2015 | dodano: 12.09.2015



Nic czyli Wola Wołodzka

  • DST 136.12km
  • Teren 3.00km
  • Czas 05:26
  • VAVG 25.05km/h
  • VMAX 65.40km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 września 2015 | dodano: 12.09.2015

Już dawno wypatrzyłem na mapie dróżkę wiodącą przez Wolę Wołodzką, nieistniejącą wieś na Pogórzu Przemyskim. Ostatnio jeszcze dostałem cynk od Karola, że z wyjątkiem krótkich fragmentów na początku i końcu (chyba dla zmylenia szosowców) dróżka ta o dziwo jest asfaltowa. To wziąłem kolarkę i pojechałem. Po wsi wysiedlonej w 1947r. nie ma śladu, wokoło tylko lasy. Jak puste to rejony niech, świadczy fakt, że przez jakieś 20 km, przez Wolę Wołodzką, Borownicę, Hutę Poręby nie minąłem się z żadnym pojazdem.



Route 3 254 553 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Powyżej 100

Działka

  • DST 41.62km
  • Czas 01:42
  • VAVG 24.48km/h
  • VMAX 57.15km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 września 2015 | dodano: 01.09.2015