Kwiecień, 2016
Dystans całkowity: | 1041.89 km (w terenie 116.00 km; 11.13%) |
Czas w ruchu: | 44:54 |
Średnia prędkość: | 23.20 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1620 m |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 80.15 km i 3h 27m |
Więcej statystyk |
Krzeszów
-
DST
162.29km
-
Teren
7.00km
-
Czas
06:13
-
VAVG
26.11km/h
-
VMAX
51.60km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałem pojechać kawałek za Leżajsk, i dotarłem do Krzeszowa, fajnie z wiatrem się jechało. Większość trasy od Rzeszowa szlakiem Green Velo, ale też niektóre odcinki ominąłem. W związku z taką trasą trafiło się kilka odcinków po szutrze, ale na szlaku jest dość równo więc da się przejechać kolarką bez wielkiego bólu. Za Przychojcem chcąc ominąć szutrowy fragment Green Velo sam się wkopałe w dziury, pojechałem asfaltem, który za chwilę zaczął zanikać, aż w końcu znikł całkiem. W Krzeszowie po wielu kilometrach po płaskim pojawił się krótki, ale soczysty podjazd do drewnianego kościółka. Powrót mniej przyjemny bo pod lekki wiatr, przez Łętownie, Wolę Zarczycką, Wólkę Niedźwiecką, Trzeboś, Medynię, Czarną, Palikówkę i Łąkę.
Znakowe rozkminy rowerzysty © tompi
Green Velo przed Leżajskiem © tompi
Zespół Bernardyński w Leżajsku © tompi
Szlak Architektury Drewnianej, kościół w Krzeszowie © tompi
San i stok narciarski w Krzeszowie © tompi
Kategoria Powyżej 100
Do Turzy
-
DST
103.39km
-
Teren
45.00km
-
Czas
05:10
-
VAVG
20.01km/h
-
VMAX
41.98km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Leszkiem i Karolem pojechaliśmy do Turzy sprawdzić i szukać trasy mającego odbyć się za miesiąc rajdu. Z Tajęciny jedziemy obok strzelnicy i pomnika w Borze, bocznymi uliczkami w Głogowie dojeżdżamy do czerwonego szlaku Eurogalicji, trochę nim, a trochę drogami leśnictwa, dojeżdżamy do pomnika a następnie do zalewu w Turzy. Wracamy przez Nienadówkę i Stobierną. Przed i po tej trasie Karol pokazuję mi kilka fajnych singli w okolicach Janciówki, Borsuków i rezerwatu Bór. Zawsze to z miejscowym można poznać coś nowego, nawet w miejscu, które się już kilka razy jeździło i wydaje się, że się je dobrze zna.
Skandal, jakie to podejście do klienta mają w niektórych sklepach © tompi
Kategoria grupowo, Powyżej 100, wycieczki terenowe
Tradycyjne wiosenne ognisko
-
DST
91.77km
-
Teren
37.00km
-
Czas
04:58
-
VAVG
18.48km/h
-
VMAX
53.96km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak jak co roku na wiosnę teoretycznie rozpoczyna się sezon, tak i w tym rozpoczęliśmy ogniskiem na Grochowicznej. Ale przed tym wyszła zacna trasa w licznym bo ośmioosobowym gronie. Z Rzeszowa przez Boguchwałę, Mogielnicę i Grocho wylądowaliśmy w Wielkim Lesie. Tutaj większość zjazdu do Pstrągowej wyasfaltowali, ale końcówka ostała się szutrowa. Wymęczyliśmy masakrycznie ciężki podjazd i zjechawszy stokiem jesteśmy w Strzyżowie. Po przerwie na kawę wracamy się do Czudca i znowu gramolimy na Grocho, czarnym szlakiem. Na dolnym miejscu ogniskowym chłopaki już zajęli się rozpalaniem. Gdy już wszyscy pojedli, posprawdzali co nowsze nabytki kolegów wróciliśmy przez Niechobrz, koło krzyża i szutrem w dół.
Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe