grupowo
Dystans całkowity: | 25010.67 km (w terenie 2157.00 km; 8.62%) |
Czas w ruchu: | 1072:04 |
Średnia prędkość: | 23.33 km/h |
Maksymalna prędkość: | 87.23 km/h |
Suma podjazdów: | 16890 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (99 %) |
Maks. tętno średnie: | 135 (70 %) |
Suma kalorii: | 17443 kcal |
Liczba aktywności: | 260 |
Średnio na aktywność: | 96.19 km i 4h 07m |
Więcej statystyk |
Czwartkowy Trening
-
DST
75.19km
-
Czas
02:14
-
VAVG
33.67km/h
-
VMAX
64.80km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu 30 osób na zbiórce
Kategoria [50-100], grupowo
Wtorkowy Trening
-
DST
69.85km
-
Czas
02:27
-
VAVG
28.51km/h
-
VMAX
70.70km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na zbiórce jakieś 30 osób.
Kategoria [50-100], grupowo
Do Przemyśla i powrót szlakiem Green Velo
-
DST
237.44km
-
Teren
35.00km
-
Czas
10:38
-
VAVG
22.33km/h
-
VMAX
66.72km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeżdżam wcześnie żeby zdążyć do Przemyśla na dziewiątą, gdzie dojeżdża ekipa, z którą będę wracał. Zaczyna dopiero świtać, za miastem, w Borku temperatura spada do 9 stopni, troszkę chłodno się robi, ale jadę na Borówki, na podjeździe już gorąco. Jadę szczytem przez Wólkę Hyżneńską w pierwszych promieniach słońca, nie trwa to jednak długo, w Szklarach wjeżdżam w mgłę, momentami naprawdę gęstą, nie jest to przyjemne, nie dość, że chłodno to osiadają na tobie drobne kropelki. Takie warunki czekają mnie przez wiele kilometrów, przez Laskówkę boczną, a następnie główną aż do Krzywczy, widoczność momentami naprawdę słaba, miałem obawy, żeby coś na mnie nie wjechało, ale ruch był mały. W Krzywczy zjeżdżam w boczną i zielonym szlakiem, szutrówką dojeżdżam do Wapowców. W Przemyślu jestem na czas, jadę na dworzec spotkać resztę ekipy. Coś tam zwiedzamy, rynek, zamek, fajny park zamkowy, z fragmentami twierdzy, przez który udajemy się na fort Zniesienie i pobliski Kopiec Tatarski, gdzie widoków co niemiara. Zajeżdżamy jeszcze na forty Kruhel i Helicha zalesione i dość mocno zniszczone. Zakręconym jak świński ogon zjazdem docieramy na Prałkowce, gdzie docieramy do szlaku Green Velo, który w zawiły sposób, klucząc i kręcąc przemierza Pogórza Dynowskie i Przemyskie. Zmierzamy tak wiele, wiele kilometrów bocznymi pustymi drogami, jest cicho, spokojnie, sielanka. Taka niespieszna jazda skutkuje tym, że robi się późno, w Żohatyniu zjeżdżamy ze szlaku, by trochę skrócić przez Przełęcz Kruszelnicką, z Dynowa, już najkrótszą drogą przez Błażową dojeżdżamy do Rzeszowa gdy już robi się szarówka.Prawie 240 km na góralu to nie było za mądre, kolano już zaczynało cierpieć.
Poranne mgły w dolinach © tompi
Trochę dalej mgły mniej © tompi
Przemyska kładka rowerowa © tompi
Przemyskie niedźwiadki © tompi
Wejście na fort Trzy Krzyże © tompi
Widoczek z Kopca Tatarskiego na południe © tompi
Jesteśmy na Kopcu Tatarskim © tompi
Jakieś fragmenty fortu Helicha © tompi
Rowerowy, Greenvelowy most w Chyrzynie © tompi
Kategoria Powyżej 200, grupowo, wycieczki terenowe
Wtorkowy trening ze zbiórką
-
DST
78.24km
-
Czas
02:39
-
VAVG
29.52km/h
-
VMAX
72.00km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100], grupowo
Zbiórka na Widełkę
-
DST
96.33km
-
Czas
02:54
-
VAVG
33.22km/h
-
VMAX
67.00km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100], grupowo
Okolice Chmielnika i Lubeni
-
DST
90.41km
-
Teren
2.00km
-
Czas
04:06
-
VAVG
22.05km/h
-
VMAX
62.24km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100], grupowo
Rajd Rowerowy Doliną Srugu z plusem
-
DST
116.73km
-
Czas
05:12
-
VAVG
22.45km/h
-
VMAX
68.20km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po 10 zapisuję się na owy rajd, a że do rozpoczęcia jest dużo czasu to z Bogdanem robię jeszcze traskę: Siedliska, Lubenia, Maternówka, Połomia, pierwszy raz wyjechany podjazd na Gadejówkę, Gwoździanka, Niebylec, Gwoźnica, Barycz, Ujazdy, Błażowa. W Borku Nowym dołączam do rajdu, i już razem ze wszystkimi na Dylągówkę, Borówki, Tyczyn wracamy do Mariny. Dużo znajomych, karkówka, piwko, muzyczka, spoko.
Kategoria Powyżej 100, grupowo
Na Grób Dragona
-
DST
136.88km
-
Teren
5.00km
-
Czas
05:41
-
VAVG
24.08km/h
-
VMAX
71.44km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ze Staszkiem i Mariuszem przez hopki w Kielanówce, Będzienicy, Bystrzycy, i troszkę większe podjazdy w Broniszowie i Stasiówce docieramy do Dębicy. Stąd już po płaskim przez Żyraków dojeżdżamy do Korzeniowa, gdzie 2 km od wsi w lesie znajduję się tytułowy grób, a raczej obelisk upamiętniający miejsce gdzie w XVI wieku został pochowany śmiertelnie raniony w czasie walki dowódca dragonów broniących wsi podczas najazdu szwedzkiego. Powrót po płaskim przez Przecław, Ociekę, Kamionkę, Czarną, Bratkowice. Było nawet z wiatrem, niestety Mariusz się wyjechał na amen i trochę marudził.
Pamiątkowy obelisk © tompi
Kategoria grupowo, Powyżej 100
Masa
-
DST
19.40km
-
Czas
01:23
-
VAVG
14.02km/h
-
VMAX
38.90km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria grupowo
Niedzielna szosa
-
DST
106.93km
-
Teren
1.00km
-
Czas
04:13
-
VAVG
25.36km/h
-
VMAX
51.30km/h
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nieśpiesznie, rekreacyjnie przez Krasne, Strażów, Wolę Małą i Dalszą, Białobrzegi, Żołynię, Rakszawę, Węgliska, Zalesie, Czarną, Łąkę. Na koniec jeszcze krótkie odwiedziny u kolegi pod Głogowem.
Kategoria Powyżej 100, grupowo