Po okolicy
-
DST
69.79km
-
Czas
02:50
-
VAVG
24.63km/h
-
VMAX
55.63km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaległe kilometry
Kategoria [50-100]
Okop
-
DST
46.43km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
20.79km/h
-
VMAX
59.31km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
zaległe kilometry
Cyklokarpaty Wierchomla
-
DST
44.79km
-
Teren
38.00km
-
Czas
02:29
-
VAVG
18.04km/h
-
VMAX
49.92km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie miałem w planach tam jechać, ale skoro znalazł się dla mnie transport to czemu by nie skorzystać (dzięki Paweł i Asia). Czuję lekkie zmęczenie po jeździe dzień wcześniej, ale w sumie jest nieźle, powiedziałbym, nadspodziewanie dobrze. Trasa jak na większe góry przystało to dwa długie kilkukilometrowe podjazdy i takież zjazdy i do tego jedna mniejsza górka. W miejscu gdzie wielu zawodników pojechało na drugą pętlę giga, skracając przez to trasę (niektórych wyłapali organizatorzy lub sami się przyznali, ale nie wszyscy) też mam wątpliwości, ale w ostatniej chwili się orientuję i wracam na właściwą trasę. Susza trwa w najlepsze więc szczególnie na pierwszym zjeździe gdy stawka jeszcze nie jest przerzedzona wzbijają się tumany kurzu, momentami jadę na ślepo, i na samym końcu zjazdu zaliczam groźnie wyglądający, na szczęście bez konsekwencji upadek. Na kamienistych zjazdach wytrzęsło mnie niesamowicie, nadgarstki cierpią. Po raz kolejny w tym roku walczę z Przemkiem Liebnerem, w połowie trasy jedziemy wspólnie, ale udaje mi się na podjeździe lekko odskoczyć, na zjazdach jest tuż za mną, wyprzedza mnie ale jestem tuż tuż, kilkaset metrów przed metą na ostrym zakręcie on nie redukuje, wyprzedzam, trochę odjeżdżam i udaje się po raz kolejny wygrać.
Zdjęcia z pierwszego podjazdu
Czas 02:29:40.948 strata strata do zwycięzcy 00:23:16.454
Miejsce Open 28(162) (337.8037pkt)
Miejsce M3 14(65) (344.0042)
Kategoria Wyścigi
Liwocz
-
DST
166.89km
-
Teren
8.00km
-
Czas
07:10
-
VAVG
23.29km/h
-
VMAX
67.36km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znajomi zaplanowali wyprawę na Liwocz. Pierwotnie ze względu na maraton następnego dnia miałem nie jechać, ale na tyle mnie ta wycieczka pociągała, że w ostatniej chwili postanowiłem dołączyć. Cały czas ciągnąłem się więc na ogonie, trzymając czyjeś koło, więc po powrocie nie byłem specjalnie zmęczony. Na Liwoczu byłem już dwa razy, ale zawsze na maratonie, tym razem pierwszy raz na spokojnie.Widok z platformy niezły ale Tatr nie było widać.
Kościół w Brzezinach
Z platformy widokowej
Kategoria grupowo, Powyżej 100
Izdebki
-
DST
112.78km
-
Czas
04:45
-
VAVG
23.74km/h
-
VMAX
71.44km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria grupowo, Powyżej 100
Działka
-
DST
39.30km
-
Czas
01:35
-
VAVG
24.82km/h
-
VMAX
49.56km/h
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poszukiwania
-
DST
80.31km
-
Teren
25.00km
-
Czas
04:10
-
VAVG
19.27km/h
-
VMAX
63.57km/h
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojeździłem sobie po kilku nowych dla mnie dróżkach, kilka razy wprawdzie droga kończyła się gdzieś na czyimś podwórku i trzeba było się wracać, ale i tak fajnie było. A gdzie jeździłem: a gdzieś po okolicy, jakie to ma znaczenie.
Kategoria [50-100], wycieczki terenowe
Trasą rzeszowskich Cyklokaarpat
-
DST
63.90km
-
Teren
33.00km
-
Czas
04:38
-
VAVG
13.79km/h
-
VMAX
53.96km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
Siostra chciała przekonać się jak wygląda trasa maratonu. Jako że było pochmurnie i zapowiadali deszcz, więc nie miałem ochoty jechać gdzieś dalej więc postanowiłem dzisiaj pokazać jej tą trasę.
A tam kilka niespodzianek w postaci:
- pokrzyw, jeżyn i innych chaszczy, które pozarastały niektóre ścieżki
- zrywki drzew, która zniszczyła singielek na Borówkach
- asfaltowania kamiennego zjazdu z Magdalenki do Cierpisza (pojechaliśmy objazdem koło lasu, który kilka dni wcześniej zaasfaltowano)
- psów, które tego dnia wykazywały nadzwyczajną aktywność i obszczekiwały nas nieustannie
- ogrodzenia, które wyrosło na zjeździe z góry Słociny do Chmielnika ( chociaż tu nie dał bym głowy, że nie pomyliłem trasy w każdym razie szukając objazdu wylądowaliśmy w paryji)
Na koniec zaczęła lecieć mżawka więc dopuściliśmy sobie końcówkę trasy, oczywiście po kilku minutach przestało padać.
Kategoria [50-100], wycieczki terenowe
Okolice Pstrągowej
-
DST
82.32km
-
Teren
6.00km
-
Czas
03:28
-
VAVG
23.75km/h
-
VMAX
61.63km/h
-
Temperatura
35.0°C
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria [50-100]
Blizne
-
DST
102.08km
-
Teren
4.00km
-
Czas
04:33
-
VAVG
22.44km/h
-
VMAX
67.36km/h
-
Temperatura
31.0°C
-
Sprzęt Unibike Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gdy wracaliśmy z Komańczy zobaczyłem kierunkowskaz na Blizne, pomyślałem, że warto by zwiedzić tamtejszy XV wieczny kościół wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jak pomyślałem tak następnego dnia zrobiłem i razem z siostrą udaliśmy się na miejsce. Dopisało na dodatkowo szczęście gdyż miejscowy proboszcz akurat oprowadzał po świątyni znajomą rodzinę więc my także skorzystaliśmy, i obejrzeliśmy stare malowidła we wnętrzu.
Drewniany kościółTu z innej strony
© tompi
Wnętrze
Trasa przez Lubenię, Maternówkę, Połomię, Baryczkę, Niebylec, Konieczkową, Domaradz. Powrót: Golcowa, Barycz, Ujazd, Błażowa, Borki, Tyczyn.
Kategoria Cuda Podkarpacia, grupowo, Powyżej 100