tompi prowadzi tutaj blog rowerowy

Do wód

  • DST 209.09km
  • Teren 17.00km
  • Czas 09:21
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 60.45km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 sierpnia 2014 | dodano: 05.08.2014

Na początek kilka podjazdów idzie całkiem przyzwoicie, mimo zapowiadanych upałów nie grzeje jeszcze tak bardzo, i tak niepostrzeżenie dojeżdżam do Brzozowa. Tutaj trochę zawodzi mnie zmysł nawigacyjny i droga w pewnym momencie się kończy, trzeba nadrobić ze 2km, będzie więcej.

Ratusz w Brzozowie
Ratusz w Brzozowie © tompi

Przejeżdżam przez Malinówkę, gdzie znajduje się rezerwat cisów, ale we wsi nie znajduję żadnego śladu, który by pokazywał gdzie jechać, więc odpuszczam i kieruję się do Haczowa by obejrzeć umieszczony na liście światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO kościół.
XIV wieczny kościół w Haczowie
XIV wieczny kościół w Haczowie © tompi

Po tych atrakcjach dość płaski odcinek do Rymanowa- Zdroju. Delektuję się mocno słonymi wodami w miejscowej pijalni, celestynka jaką kupiłem w sklepie kilka kilometrów wcześniej w porównaniu z serwowaną w pijalni to jakiś rozcieńczony sikacz. Może to i dobrze, przy drugim kubku miałem już odruchy zwrotne.
Megawaty z wiatru przed Rymanowem
Megawaty z wiatru przed Rymanowem © tompi

Pijalnia w Rymanowie-Zdroju
Pijalnia w Rymanowie-Zdroju © tompi

Drewniana cerkiew w Bałuciance
Drewniana cerkiew w Bałuciance © tompi

Cergowa się sroży
Cergowa się sroży © tompi

Z Rymanowa, przez Bałuciankę szutrowym podjazdem w pełnym południowym słońcu, za to z widokami na Cergową jadę do iwonickego uzdrowiska. Tamtejsza pijalnie znacznie okazalsza od tej rymanowskiej, pewnie dlatego woda 3 razy droższa, nie korzystam. Miasto dorobiło się nowego amfiteatru (przewróconej łodzi), ale za to część deptaka to obecnie rozpieprzony, zabłocony plac budowy. Wjeżdżam w las do Bełkotki, źródełka, które podobno kiedyś nieźle bulgotało dzięki wydobywającemu się metanowi. Dzisiaj po eksploatacji pobliskich złóż, ledwie pyrka.
Pijalnia w Iwoniczu-Zdroju
Pijalnia w Iwoniczu-Zdroju © tompi

Amfiteatr w Iwoniczu-Zdroju
Amfiteatr w Iwoniczu-Zdroju © tompi

Źródełko Bełkotka
Źródełko Bełkotka © tompi

Po wyjeździe z lasu w Lubatówce zaczęła się prawdziwa patelnia. To plus wjazd na tereny wydobywczo- przetwórcze ropy, gdy co jakiś czas zajeżdżało przeróżnymi zapaszkami  w okolicach Bóbrki i Jedlicza nadwątlił moje siły. Trochę się powlokłem, ale dłuższe posiedzenie przy sklepie pomogło. Powrót mało uczęszczanym dróżkami po płaskim prawą stroną Wisłoka, bo na górki nie miałem już więcej sił.
Wejście do muzeum w Bóbrce
Wejście do muzeum w Bóbrce © tompi

Tak na koniec: przejechałem mój najdłuższy dystans od 4 lat w trzydziestokilku stopniowym upale, wypiłem 7 litrów płynów wszelakich + 2  w  domu.

Route 2 733 134 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Cuda Podkarpacia, Powyżej 200


komentarze
wlochaty
| 22:38 wtorek, 5 sierpnia 2014 | linkuj ładnie dojebales:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cesam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]