Wisłoczek
-
DST
214.88km
-
Teren
2.00km
-
Czas
08:20
-
VAVG
25.79km/h
-
VMAX
56.70km/h
-
Podjazdy
1250m
-
Sprzęt Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak mi się w piątkowy wieczór ubzdurało, żeby odwiedzić Rymanów i okolicę. Wyruszam po 7, i w miarę możliwości bocznymi drogami przez Siedliska, Połomię, Niebylec, Konieczkową, Domaradz, Golcową, Brzozów, Trześniów, Besko dojeżdżam do Sieniawy prawie bez przerw. Jestem już w Beskidzie, pora zwolnić. W Rudawce Rymanowskiej robię przejażdżkę po łące żeby obejrzeć wychodnie fliszu karpackiego, zwaną Ścianą Olzy, skęcam do wsi Zielonoświątkowców czyli Wisłoczka. Za wsią na jakimś szczycie chwila relaksu na łączce, asfalt się kończy, ale tylko na chwilę, zwykła droga jest szutrowa, ale ta należąca do leśnictwa asfaltowa, wąziutka i stroma, więc zjazd na hamulcach, by na chwilę dojechać do Rymanowa, i przekonać się, że tamtejsze wody może i dobre do leczenia, ale do bidonu niekoniecznie. Czas na powrót przez Haczów, Krościenko Wyżne, Korczynę. Miałem jechać na Prządki, ale widząc znak na zamek Kameniec, tędy jeszcze nie jechałem, skręcam na boczną dróżkę, za chwilę zaczyna się ścianka, krótki zjazd i jeszcze lepsza ściana, coś w rodzaju tropienia węża, w końcu prowadzi tędy droga krzyżowa. Zjeżdżam do Odrzykonia, i wracam w dolinę Wisłoka, którą to przemierzam sporo kilometrów, praktycznie, aż do Czudca. Po dwusetce w nogach ostatnią górkę do Niechobrza podjeżdża się ciężko jak nigdy.
Beskid już blisko © tompi
Zalew w Sieniawie © tompi
Tzw Ściana Olzy nad Wisłokiem © tompi
Ściana i rower © tompi
Taki widoczek nad Wisłoczkiem © tompi
Leśna droga Wisłoczek Deszno © tompi
Rymanów Zdrój © tompi
Z tamtąd wracam © tompi
Zamek Kamieniec © tompi
Kategoria Powyżej 200