Cyklokarpaty Wojnicz
-
DST
54.27km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
22.46km/h
-
VMAX
59.31km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
HRmax
192(100%)
-
HRavg
173( 90%)
-
Kalorie 1793kcal
-
Podjazdy
970m
-
Sprzęt Author Instinct
-
Aktywność Jazda na rowerze
W Rzeszowie rano całkiem przyjemne 16stopni jednak im bliżej celu tym chłodniej, na miejscu widzę jest tylko 12 i co jakiś czas pojawia się nieprzyjemna mżawka. Wizyta w biurze trwa niecałą minutę, jak przyjemnie, szybkie przygotowanie do jazdy. Krótka przejażdżka, widzę, że pogoda się nie poprawia, przebieram się i jadę na długo. Kilka minut przed startem ledwie się wciskam do sektora, troszkę za małe były. Startujemy, najpierw po płaskim głównie asfaltami, kawałek po piasku, gdzie zakopuję się trochu. Jedzie mi się tak sobie, tętno jak na mnie dość niskie, ale to też wina pogody. potem zaczyna się teren pofałdowany, jak to ktoś nazwał, wojnicki grzebień. Pewnie z 5 km jadę sam widząc przed sobą kilkuosobowy pociąg. Już ich prawie mam gdy gość który do mnie dojechał zajeżdża mi drogę mało nie spychając mnie do rowu, tracę trochę i znowu trzeba gonić. W końcu ich dochodzę i co z tego skoro za chwilę na zjeździe ładuję się w głębsze błoto ( w sumie było go niewiele na całej trasie) i trochę zostaję. W ogóle dzisiaj jechało mi się dziwnie, popełniłem pełno głupich błędów ( przestrzeliłem chyba ze 3 zakręty - moja wina bo trasa była dobrze oznaczona, na dość trudnym zjeździe w wąwozie jechałem na zablokowanym amorze, zablokowałem na asfaltowym podjeździe i o tym zapomniałem a tam nie było jak sięgnąć do goleni, nie skorzystałem z bufetów co miało chyba wpływ na końcówkę gdy trochę osłabłem). Całą trasę na okularach osadzała się ta cholerna mżawka, co chwila musiałem je przecierać, nie zawsze udało się w odpowiednim momencie. Na podjeździe to nie przeszkadzało ale na zjazdach czasami musiałem zwalniać przez kiepską widoczność.
Ogólnie wynik nie jest zły i rok temu uznałbym go za duży sukces jednak czuję pewien niedosyt. W końcu 3 miejsce w kategorii straciłem kilkaset metrów przed metą dając się objechać jak dziecko. Kilka małych błędów, które popełniłem w sumie złożyło się na kilka minut straty i kilka pozycji.
Czas 02:25:09 strata do zwycięzcy 00:22:14
Miejsce Open 33 na 182 (338.7323pkt)
Miejsce M3 4 na 62 (343.9213pkt)
Kategoria Wyścigi