Trening

Pod Dynowem

" Pokaż trasę GPS/

Co nieco po okolicy

Kolba

Tak sobie spojrzałem dzisiaj na prognozę i widzę jutro ma padać śnieg, w czwartek deszcz, w piątek deszcz ze śniegiem, w sobotę śnieg z deszczem, więc na rower trzeba się wybrać dzisiaj. Jakoś dzisiaj nie chciało mi się jeździć po górkach, poza tym nie zachęcały mnie drogi mokre od topiącego się śniegu na wyższych wysokościach więc postanowiłem pojechać na północ. Trasa szybko minęła a na koniec zaliczyłem stłuczkę. Jadąc śmieszką na Warszawskiej wjeżdżam w przód wyjeżdżającego z parkingu samochodu i przelatuję przez maskę. Nic nie było widać gdyż wyjazd zasłaniał zaparkowany tuż przy ścieżce dostawczak. Podobno miałem efektowny lot ale na szczęście nic mi się nie stało, rower też cały.

Pokaż trasę GPS/

Swiąteczna przejażdżka

Przejażdżka po to by trochę się rozruszać się po świątecznym obżarstwie i lenistwie. W Tyczynie miałem już wracać, ale tak dobrze mi się dzisiaj kręciło, tak się rozpędziłem, że z tego rozpędu wjechałem jeszcze na Rocha.

Pokaż trasę GPS/

Bez tytułu

Zimo odejdź w końcu

Pokaż trasę GPS/

Takie tam na wschód od Rzeszowa

Pokaż trasę GPS/

W śniegodeszczu

Byłaby zwykła przejażdżka ale gdy już wracałem w okolicach Splendoru zaczął padać śnieg. Gdy zjeżdżałem od strony Przylasku do Budziwoja mokry, ciężki śnieg padał już intensywnie, miałem wrażenie, że ktoś wbija mi igły w policzki, w związku z tym część zjazdu pokonałem jedną ręką trzymając kierownicę a drugą zasłaniając twarz. Do domu przyjeżdżam cały przemoczony z solidną porcją pozimowego piasku na rowerze i na sobie. Dodam jeszcze, że świeżo nałożony Finish Line Dry zniknął po kilku minutach jazdy po mokrym.



" Pokaż trasę GPS/

Znowu wiało

Podobno od jutra początek powrotu zimy więc trzeba było wykorzystać dzisiejsze słońce. Dzisiaj znowu wiało, w związku z tym trasa wybrana tak by wracać z wiatrem. Na Zimnym Dziale wiatr taki, jakby chciał zrzucić mnie z roweru.

" Pokaż trasę GPS/