tompi prowadzi tutaj blog rowerowy

Przejażdżka

  • DST 40.60km
  • Czas 01:36
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 55.01km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 lipca 2015 | dodano: 08.07.2015



Do Korzeni

  • DST 161.83km
  • Teren 6.00km
  • Czas 06:41
  • VAVG 24.21km/h
  • VMAX 63.20km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 1310m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 lipca 2015 | dodano: 08.07.2015

Plan był taki, żeby wyjechać o świcie i uniknąć upału, ale się nie udało i wyjeżdżam przed 8, w miarę normalna temperatura jest przez półtorej godziny,potem to już skwar. Albigowa, Husów, Tarnawka i atakuję podjazd do Huciska Jawornickiego. U podnóża pan zagaja czy nie jest mi gorąco, oj gorąco to dopiero będzie. Zjeżdżam do Świebodnej, kończy mi się woda, sklepu nie ma, ale jest Sanktuarium w Jodłówce, i tamtejsze źródełko. Napełniam bidony i siebie i jadę do Pruchnika. Teraz, trasą jaką dzień wcześniej zaczynali maraton uczestnicy Cyklokarpat, udaję się do przysiółka Korzenie gdzie niedawno postawiono wieżę widokową. Dalsza droga w kierunku Helusza wygląda trochę niewyraźnie jak na szosówkę, ale przecież nie będę się cofał, trochę resztkami asfaltu, to szutrem jadę mijając co chwilę maratońskie strzałki, przecinali tą drogę nie raz. Z Helusza udaję się do Babic, i skręcam nad San z myślą przekroczenia rzeki kładką w Bachowie, ale jak się okazało, będzie ona częścią jakiejś większej trasy rowerowej, europejsko finansowanej, i akurat jest w remoncie. Wracać się nie mam ochoty więc szutrówką jadę na most w Iskaniu. Odpoczywam jeszcze przy cerkwi w Piątkowej, przez Przełęcz Kruszelnicką miłą leśną drogą dojeżdżam do Dynowa. Podjazd drogą na Domaradz w słońcu w zenicie dał mi się mocno w znaki. Zjeżdżam,przez Ujazdy, do Kąkolówki gdzie następuje dłuższy chillout u siostry. Powrót do Rzeszowa pod wieczór.

Zimna woda zdrowia doda, źródełko w Jodłówce
Zimna woda zdrowia doda, źródełko w Jodłówce © tompi

Dzisiaj wyjdzie giga
Dzisiaj wyjdzie giga © tompi

Obelisk tatarski, miejsce gdzie rozpalano ogień gdy dostrzeżono wroga
Obelisk tatarski, miejsce gdzie rozpalano ogień gdy dostrzeżono wroga © tompi

Wieża w Korzeniach
Wieża w Korzeniach © tompi

Widok z wieży
Widok z wieży © tompi

W dole Pruchnik
W dole Pruchnik © tompi

Widok z Helusza
Widok z Helusza © tompi

Kładka w Bachowie będzie odnowiona
Kładka w Bachowie będzie odnowiona © tompi

Cerkiew w Piątkowej
Cerkiew w Piątkowej © tompi

Route 3 132 591 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Powyżej 100

Działka

  • DST 48.89km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 56.13km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 lipca 2015 | dodano: 04.07.2015



Wycieczka MTB z kolegami

  • DST 60.09km
  • Teren 28.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 18.39km/h
  • VMAX 60.71km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 lipca 2015 | dodano: 02.07.2015

Pod wieczór z Karolem i Krzyśkiem objechaliśmy kilka okolicznych miejscówek: Przylasek, Hermanowa, Straszydle, Wilczak, tropiliśmy węża, nawet udało się zgubić i wjechać w jakąś paryję.


Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe

Po płaskim

  • DST 40.26km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 lipca 2015 | dodano: 01.07.2015



Wycieczka MTB z Larym

  • DST 75.30km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 66.07km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 czerwca 2015 | dodano: 01.07.2015

Po wczorajszej trzy-setce  obawiałem się, że rano nie będę miał na nic siły, a tu niespodzianka, czuję się świetnie, żadnych zakwasów, nogi nie bolą, więc wybrałem się na traskę wycieczki mtb jaką zorganizował Lary. Trochę znanymi trochę nieznanymi, wręcz rzekłbym w pewnym miejscu zaskakującymi dla mnie polnymi drogami dojeżdżamy na stok do Strzyżowa. Tam czeka profesjonalnie zaopatrzony bufet. Mimo, że nałykałem się sporo kurzu na trasie to wycieczka bardzo udana, nie obraziłbym się jakby było więcej takich. Jak dla mnie to był taki dłuższy i ciekawszy rozjazd.


Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe

Zamość czyli tam i z powrotem

  • DST 318.55km
  • Czas 12:18
  • VAVG 25.90km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 czerwca 2015 | dodano: 28.06.2015

Kolejna trasa, którą już kilka lat temu sobie obmyśliłem  w końcu nastąpił czas by ją zrealizować. Szczególnie, że nadarzyła się okazja, i z powrotem będę miał z kim jechać, gdyż grupka znajomych rowerzystów jechała tam pociągiem i wracali rowerami. Szynobus  dociera do Zamościa przed 11, więc zaplanowałem sobie, żeby też tak dotrzeć. 3 godziny snu, pobudka, nieśpiesznie się zbieram i o 3.40 jestem na rowerze. Jeszcze szarówka, ale niedługo już świta. Ranek jest dość chłodny, gdzieniegdzie po łąkach ścielą się mgły, ale wychodzi słońce i robi się przyjemnie. Jest  bezwietrznie, otaczają mnie poranne wiejskie zapachy, świeżo dojonego mleka i palonych śmieci, głównie plastikowych. Jakieś 100 km, przez Medynie, Trzeboś, Leżajsk, Naklik, Harasiuki do Biłgoraja jadę prawie pustymi drogami, czas szybko mija. Kawałek za miastem u bram Roztoczańskiego Parku Narodowego, urządzam chwilę postoju i jem śniadanie. Parę chwil i jestem w Zwierzyńcu, urokliwym miasteczku gdzie znajduje się siedziba tegoż Parku. Spotkana turystka stwierdza, że tu jest tak pięknie, że szok, mi też się podoba, ale trzeba jechać dalej.

Rzeszów 4 rano
Rzeszów 4 rano © tompi

Mleko nad łąkami o świcie
Mleko nad łąkami o świcie © tompi

Moc atrakcji w lubelskiem
Moc atrakcji w lubelskim © tompi

Nowa cerkiew w Biłgoraju
Nowa cerkiew w Biłgoraju © tompi

U Parku bram
U Parku bram © tompi

W Zwierzyńcu
W Zwierzyńcu © tompi

Jadę na Obrocz i przez kilka km okrutnie dziurawą, potem już lepszą drogą jestem u celu podróży przed 10 czyli godzinę przed planem. Trochę pokręciłem się po mieście i szukam dworca, by dołączyć do reszty kolarzy. Udało się znaleźć, ale nie spodziewałem się, że będzie wyglądał jak szara odrapana kamienica, i że znajdę tam jedną zdezelowaną ławeczkę.
Po zjechaniu się wracamy na rynek, jemy obiad, niestety trwało to trochę dłużej niż bym sobie życzył, zaglądamy jeszcze do Rotundy, miejsca straceń w czasie okupacji, oglądamy fragmenty twierdzy i trzeba już jechać, troszkę mało czasu, żeby lepiej przyjrzeć się miastu. No cóż daleka droga jeszcze przed nami. Nie rozumiem dlaczego w takich miasteczkach jak Biłgoraj czy Zamość, gdy wybudują już jakąś krzywą niby ścieżkę rowerową z kostki, zaraz postawią zakaz wjazdu dla rowerów na jezdnię, na niezbyt ruchliwej drodze. Czy naprawdę nie da się tego zrobić tak, żeby było wygodnie i bezpiecznie dla kierowców i rowerzystów. 

Wjeżdżam Bramą Szczebrzeską
Wjeżdżam Bramą Szczebrzeską © tompi

Twierdza Zamość we fragmencie
Twierdza Zamość we fragmencie © tompi

Rynek i ja
Rynek i ja © tompi

Kamienice na rynku
Kamienice na rynku © tompi

Zamojska Rotunda
Zamojska Rotunda © tompi

Założyciel miasta
Założyciel miasta © tompi


Kierujemy się na Józefów, po kilku km zaczynają się roztoczańskie pagórki, za nimi lasy puszczy Solskiej, jest pięknie, jedzie się świetnie, mimo dość kiepskiej jakości drogi. Stajemy w Łukowej na popas, i panowie sączący piwko pod sklepem radzą jechać na Księżpol i Tarnogród a nie jak planowaliśmy na Cewków. To był błąd, bo droga momentami wcale nie była tak świetna jak zapewniali, a ruch samochodowy miejscami okrutny. Kawałek przed Sieniawą mam na liczniku 244 km , czyli padł już mój rekord dobowej długości trasy, jeah, a do końca jeszcze daleko. Ostatnie kilometry mało ciekawe, płasko jak na stole, ciągnie się to i ciągnie.
Podsumowując dzisiaj wszystko się udało, wyśrubowałem swój rekord dobowej długości trasy do 318 km. Obawiałem się trochę jak wytrzymam tak długą jazdę kondycyjnie, ale nie było czego, praktycznie nie dopadł mnie żaden kryzys, podstawa to jazda równym tempem bez żadnych szarpnięć. Pogoda była wręcz idealna, rano poranny chłodek, ale słońce szybko dogrzewa, a po południu gdy już by przegrzewało chowa się za obłokami. Ponad 12 godzin w siodle, a po przyjeździe czuję się jakbym wrócił z jakiejś wycieczki po okolicy, czuję jedynie lekkie zmęczenie.





Route 3 119 631 - powered by www.bikemap.net


Kategoria grupowo, Powyżej 200

Zawieź, przywieź i na masę.

  • DST 48.63km
  • Czas 02:31
  • VAVG 19.32km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 czerwca 2015 | dodano: 26.06.2015



Rekonesans

  • DST 100.39km
  • Czas 03:45
  • VAVG 26.77km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 czerwca 2015 | dodano: 25.06.2015

Route 3 112 074 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Powyżej 100

Działka

  • DST 47.41km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 22.94km/h
  • VMAX 61.63km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 czerwca 2015 | dodano: 24.06.2015