tompi prowadzi tutaj blog rowerowy

Krótko

  • DST 25.37km
  • Czas 00:52
  • VAVG 29.27km/h
  • VMAX 56.64km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 lipca 2015 | dodano: 23.07.2015



Szosa ze zbiórką

  • DST 90.30km
  • Czas 02:43
  • VAVG 33.24km/h
  • VMAX 65.60km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 lipca 2015 | dodano: 22.07.2015

Na Łańcut i Rakszawę.


Kategoria [50-100], grupowo

Działka

  • DST 49.28km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 58.75km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 lipca 2015 | dodano: 21.07.2015



Leniwie do Kamionki

  • DST 91.67km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 lipca 2015 | dodano: 19.07.2015


Kategoria [50-100], grupowo

Polem, laskiem

  • DST 92.43km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:33
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 75.56km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 lipca 2015 | dodano: 18.07.2015

Polne drogi w okolicy Pstrągowej, Nawsia, Grodziska, Tropia, Zaborowia. Dojazd terenowy (częściowo) do krzyża w Niechobrzu i przez Wielki Las. Powrót przez Kaczarnicę, Wyżne i standard na Budziwój.


Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe

17.07

  • DST 49.39km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 23.90km/h
  • VMAX 60.45km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 lipca 2015 | dodano: 18.07.2015



16.07

  • DST 42.70km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 23.50km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 lipca 2015 | dodano: 16.07.2015



Szosowo ze zbiórką.

  • DST 85.27km
  • Czas 02:41
  • VAVG 31.78km/h
  • VMAX 61.70km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 lipca 2015 | dodano: 15.07.2015


Kategoria [50-100], grupowo

Nad Solinę

  • DST 251.81km
  • Czas 09:38
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 78.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 2700m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 lipca 2015 | dodano: 14.07.2015

To był długi dzień. Pobudka przed 5 i po 6 razem z Bartkiem i Piotrkiem startujemy w długą podróż. W Niebylcu dołączają jeszcze trochę spóźnieni  Ewa i Michał. Tak w piątkę jedziemy, jeszcze przy niewielkim porannym ruchu do Sanoka. Tam już więcej samochodów, bez przerw jedziemy do Leska. Zatrzymujemy się na jedzonko i ciacho w Słodkim Domku. Do Soliny jedziemy przez Myczkowce, gdzie czeka nas sekcja brukowa, po której sprawdzamy czy coś nie odpadło lub się nie odkręciło, jak się okazało nic. Krótka chwila i już jesteśmy na dole zapory, gdzie jak się okazuje mimo zakazu fotografujemy mural na zaprze, który powstał dzięki sile wody za pomocą myjek. Po chwili przepędza nas ochroniarz.


W Słodkim Domku
W Słodkim Domku © tompi

Obok lama się szczerzy
Obok lama się szczerzy © tompi

Kamień Leski
Kamień Leski © tompi

Prawie jak do Roubaix
Prawie jak do Roubaix © tompi

Zaporę trochę wymyto dzęki czemu powstał taki obraz
Zaporę trochę wymyto dzięki czemu powstał taki obraz © tompi

Przedzieramy się przez solińskie "Krupówki", i plażujemy godzinkę, albo i dłużej. Przed drogą powrotną trzeba się jeszcze posilić, w pierwszej lepszej knajpce spożywam całkiem smaczne piwo regionalne i niesmaczne pierogi, a obok widzimy grupę szosowców z Czarnej pod Łańcutem, z którymi będziemy się mijać kilkukrotnie w drodze powrotnej.

Obowiązkowa fota na zaporze
Obowiązkowa fota na zaporze © tompi

Sielsko nad Soliną
Sielsko nad Soliną © tompi

Po takiej przerwie ciężko się było rozkręcić, no ale trzeba, szczególnie, że teraz czekają nas konkretne podjazdy. Obieramy drogę na Łobozew i Ustianową, gdzie jest pierwszy z nich. Olszanica, chwila przerwy pod sklepem i atakujemy najcięższy dzisiaj podjazd na szybowisko w Bezmiechowej. Odpoczywamy podziwiając widoki, piękną panoramę Bieszczadów. Szalony zjazd w dół tą samą drogą i po chwili wspinamy się na serpentyny do Tyrawy Wołoskiej, stąd na Mrzygłód i żeby oszczędzić sobie kolejnych podjazdów doliną Sanu do Ulucza. W tym momencie szytka Ewy nie wytrzymuje trudów podróży i mimo prób naprawy musi zadzwonić po transport, zostają we dwoje z Michałem.

Napinka na podjeździe
Napinka na podjeździe © tompi

Gdzie się pchasz w kadr
Gdzie się pchasz w kadr © tompi

Kona się turla
Kona się turla © tompi

Bezmiechowskie widoki
Bezmiechowskie widoki © tompi

Robi się późno a zostało jeszcze do przejechania ponad 60 km,żeby zdążyć przed zmrokiem zapodajemy ostrzejsze tempo. Krótka przerwa w Dynowie i gdy na serpentynie w Dylągówce na zmianę wychodzi Kona trzyma tempo blisko 40 km/h. Po godzinie jesteśmy u granic Rzeszowa, zgodnie z założeniem przed zmrokiem. 20.30 docieram do domu.



Route 3 145 417 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Powyżej 200, Cuda Podkarpacia, grupowo

Dojazdy

  • DST 55.05km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 24.47km/h
  • VMAX 51.89km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 lipca 2015 | dodano: 14.07.2015

Z 3 dni