tompi prowadzi tutaj blog rowerowy

Magdalenka

  • DST 41.82km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.61km/h
  • VMAX 67.36km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 czerwca 2014 | dodano: 05.06.2014



03.06.

  • DST 63.29km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 22.74km/h
  • VMAX 55.01km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 czerwca 2014 | dodano: 03.06.2014


Kategoria [50-100]

Sietesz

  • DST 85.99km
  • Czas 03:37
  • VAVG 23.78km/h
  • VMAX 58.75km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2014 | dodano: 01.06.2014


Kategoria grupowo

Działka

  • DST 39.57km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 59.87km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 maja 2014 | dodano: 01.06.2014

Od Zgłobnia kilka kilometrów przejechałam trasą ultramaratonu podkarpackiego. Potem chwilę pokibicowałem na trasie, gdzie w czołówce biegu na 110km biegł Petroslavrz.  Poprodukowałem się trochę na działce. Chciałem wrócić dalszą częścią trasy ultramaratonu, przez lasy bratkowickie i głogowskie, ale zaczął padać deszcz więc zrezygnowałem. Powrót "ulubioną" międzynarodową czwórką, gdzie przekonałem się co daje szosówka i odpowiednia noga do niej. Z ekspresową prędkością minęło mnie 2 szosowców i mimo szczerych chęci nie miałem szans siąść im nawet na chwilę na kole.



28.05

  • DST 38.40km
  • Czas 01:30
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 60.45km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2014 | dodano: 28.05.2014



Na dobicie

  • DST 91.53km
  • Czas 03:47
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 50.93km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 maja 2014 | dodano: 25.05.2014

Wstaję rano myśląc, że po wczorajszym będę obolały jak koń po westernie, a tu niespodzianka nogi praktycznie mnie nie bolą, jedynie trochę ręce. Według prognoz miało lać od rana a tu świeci piękne słońce. Więc wybrałem się ze znajomymi na rower w okolice Kamionki, Leszczy, Kupna.


Kategoria [50-100], grupowo

Nie ma litości

  • DST 185.49km
  • Teren 39.00km
  • Czas 07:48
  • VAVG 23.78km/h
  • VMAX 70.64km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 2170m
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 maja 2014 | dodano: 25.05.2014

3.00 pobudka, 4.35 odjeżdżamy pociągiem do Przemyśla, i po co to, ano po to by 4 żądnych konkretnej trasy jeźdźców na swych aluminiowych rumakach mogło wrócić z powrotem do Rzeszowa. Pogoda nie miała litości i wystawiła na próbę nasze układy termoregulacyjne. Na pierwsze poty poszedł podjazd na wzgórze Zniesienie gdzie 3 tygodnie wcześniej nieźle zmarzłem i przemokłem na przemyskim maratonie. Głównie szuterkami jedziemy do Kalwarii Pacławskiej. Na terenowy podjazd niestety nie było jak wjechać. Rzeczka Wiar zerwała mostek a betonowe płyty z brodu wywaliła na brzeg. Podjeżdżamy asfaltem, a następnie niebieskim szlakiem przez łąki i lasy kierujemy się do Arłamowa. Miałem ochotę obejrzeć hotel po remoncie, ale byłem jedyny więc zrezygnowałem. Teraz głównie asfaltem przez Jureczkową do Olszanicy. Grzeje już niemiłosiernie,  więc urządzamy dłuższe posiedzenie przy sklepie. Teraz Bezmiechowa, Załuż i wyścig na serpentynce do Tyrawy. Wygrałem, ale było łatwiej bo Miciu zamiast strząsnąć owada z ręki strząsa licznik z kierownicy. Zjeżdżamy w stronę Mrzygłodu by przez Ulucz, trochę szutrem, trochę asfaltem dotrzeć do Dynowa. Tu już poszło konkretne tempo, nie ma litości, cały czas 35 km/h i więcej, do Tyczyna, przez Błażową schodzi jakąś godzinę,ale trzeba przyznać, że wiatr w plecy pomagał.

Dworzec w Przemyślu odremontowany kilka lat temu dalej stoi pustawy
Dworzec w Przemyślu odremontowany kilka lat temu dalej stoi pustawy © tompi

Trochę Przemyśla ze Zniesienia
Trochę Przemyśla ze Zniesienia © tompi

Zjazdy z Kalwarii Pacławskiej czasami odsłaniały widoczki
Zjazdy z Kalwarii Pacławskiej czasami odsłaniały widoczki © tompi

Trolle na łące
Trolle na łące,w tym Miciu z "turbinką" przy plecaku © tompi

Lądowanie w Arłamowie
Lądowanie w Arłamowie © tompi

Punkt widokowy blisko szczytu serpentyny w Żałużu
Punkt widokowy blisko szczytu serpentyny w Żałużu © tompi

Zasłaniamy trochę widok
Zasłaniamy trochę widok © tompi


Kategoria Powyżej 100, grupowo

Działka

  • DST 40.96km
  • Czas 01:37
  • VAVG 25.34km/h
  • VMAX 58.21km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 maja 2014 | dodano: 23.05.2014



Krótki wypad

  • DST 36.84km
  • Czas 01:32
  • VAVG 24.03km/h
  • VMAX 55.98km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2014 | dodano: 23.05.2014



Ulucz, Bircza

  • DST 165.95km
  • Teren 8.00km
  • Czas 07:35
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 68.66km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 maja 2014 | dodano: 23.05.2014

Z Pawłem i Bartkiem pojechaliśmy na południowy wschód naszego południowo-wschodniego regionu. Jako, że sporo popadało a na rzekach stany ostrzegawczo-bliskopowodziowe, jazda odbywała się crossowo-asfaltowo, a czasami nawet szutrowo. Spore opady wypłukały z różnych zakamarków spore ilości śmieci a wysoka woda porozwieszała na przybrzeżnych krzakach potoków, rzeczek i rzek spore ilości folii i plastiku. Pojechaliśmy na kładkę na Sanie w Uluczu, a skoro już tam byliśmy to wdrapaliśmy na wzgórze gdzie stoi XVII wieczna drewniana cerkiew. Przez słabo zaludnione tereny Pogórza Przemyskiego udaliśmy się do Birczy, a stamtąd z powrotem nad San do miejscowości Iskań. Teraz już prawie prosto do domu przez Drohobyczkę, Jawornik Polski, Borówki.


Kategoria grupowo, Powyżej 100, Cuda Podkarpacia