tompi prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczki terenowe

Dystans całkowity:8214.04 km (w terenie 3027.00 km; 36.85%)
Czas w ruchu:435:02
Średnia prędkość:18.88 km/h
Maksymalna prędkość:87.23 km/h
Suma podjazdów:6290 m
Maks. tętno maksymalne:189 (98 %)
Maks. tętno średnie:187 (97 %)
Suma kalorii:23423 kcal
Liczba aktywności:106
Średnio na aktywność:77.49 km i 4h 06m
Więcej statystyk

Ognisko rowerowe

  • DST 47.96km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 53.01km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 kwietnia 2015 | dodano: 01.05.2015

Można rzec, że tradycyjne ognisko na rozpoczęcie sezonu, dla wielu tylko wiosenne, bo sezon trwa cały czas. Jako, że tradycyjne miejsce na Grocho było zajęte to zjechaliśmy z powrotem na skraj lasu do Lutoryża, miejsce nie najważniejsze tylko miła atmosfera. Powrót przez las fajnym singlem do Niechobrza i zjazd szutrem czerwonym szlakiem, i nową drogą nad rzeczką do Racławówki.

Się pali
Się pali © tompi


Kategoria grupowo, wycieczki terenowe

Na objazd, po mieście i na masę

  • DST 92.22km
  • Teren 18.00km
  • Czas 05:08
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 42.38km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 kwietnia 2015 | dodano: 01.05.2015

Najpierw z Karolem na objazd trasy rajdu którego organizacją się zajmuje. Potem jeszcze trochę po mieście i na koniec masa krytyczna.  


Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe

Podjazdy na Ujazdy

  • DST 79.17km
  • Teren 18.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 19.47km/h
  • VMAX 67.39km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 kwietnia 2015 | dodano: 13.04.2015


Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe

Czarnym szlakiem na Magdalenkę

  • DST 38.73km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 19.05km/h
  • VMAX 58.72km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 marca 2015 | dodano: 27.03.2015


Kategoria wycieczki terenowe

Terenowa premiera

  • DST 92.30km
  • Teren 33.00km
  • Czas 04:48
  • VAVG 19.23km/h
  • VMAX 55.98km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 990m
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 marca 2015 | dodano: 22.03.2015

Michał dał znać o jakiejś szosowej jeździe, ale podejrzewając, że warun w terenie już niezły biorę na wszelki wypadek górala, najwyżej przejadę się nim po szosie, w końcu najwyższy czas przewietrzyć rower po ponad 3 miesiącach łapania kurzu. Kolega Michała, który miał do nas dołączyć jednak nie przyjeżdża, jedziemy we dwóch na początek na Przylasek. Jakoś nie było innej koncepcji więc proponuje udać się w kierunku Wilczaka. Zjeżdżamy obok cmentarza w Białce, z góry widać polną drogę w stronę Kąkolówki, którą postanawiam sprawdzić. Michał osłabiony chorobą czy innym bieganiem mówi, że ma dość i wraca. Ja pokonuje upatrzony podjazd, na górze małe bagienko, ale da się ominąć po łące. Zjeżdżam w Kąkolówce i atakuje terenowy podjazd do Ujazdu. Stąd do Futomy na szutrowy zjazd, zauważam drogę w prawo w stronę Harty, po chwili droga zaczyna zanikać, akurat traktorem jedzie miejscowy, mówi że droga prowadzi do jego lasku a dalej to już krzaki i bagno w dolince, potem na mapie zauważam inną dróżkę w tym kierunku, kiedyś może sprawdzę. Dzisiaj zawracam na szutrówkę, zjeżdżam na sam dół Futomy, gdzie czeka mnie przejazd przez strumyk. W Błażowej na serpentynkę w stronę cmentarza, i w lesie na Mokłuczkę, szukam zjazdu do Nieborowa Wielkiego, nie polecam, ledwie widoczna na początku,  a potem na dość stromym fragmencie wysypana resztkami z budowy , potłuczona cegła, kawałki glazury, terakoty, łatwo przeciąć oponę. Zjechałem, to znowu do góry na Borówki, bocznym podjazdem, częściowo szutrowym, zjazd do Chmielnika też szutrem. Jeszcze jeden szutrowy podjazd na Łany, a zapomniałem, że już go zaasfaltowali, na koniec na serpentynkę do Zalesia. Jechało się świetnie a warunki tam gdzie nie było w lesie zwózki i mielenia ciężkim sprzętem, bardzo dobre.


Route 2 940 097 - powered by www.bikemap.net


Kategoria [50-100], wycieczki terenowe

Szaro-biały świat

  • DST 58.16km
  • Teren 14.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 18.76km/h
  • VMAX 55.98km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 grudnia 2014 | dodano: 06.12.2014

Przed11 mgła jakby lekko się przerzedzała a ja w końcu wybrałem się na przejażdżkę. Wybrałem się do Przylasku a tam prawie zimowe warunki, spadająca z drzew szadź niczym śnieg. Jadę na Okop i stamtąd do Straszydla gdzie ostatnio zauważyłem nieznaną drogę. Przed cmentarzem do góry, dojeżdżam do lasu, asfalt się kończy, na początku spoko, ale po chwili droga to tragedia: momentami kretowisko, dzikowisko, żeby za chwilę zmienić się w wytwór szalonego traktorzysty. Dobrze, że to wszystko było zamarznięte, bo gdyby nie to można by tam buty zgubić, ale i tak większość czasu prowadziłem. Wyjechałem na leśnej polance przy drodze do Sołonki. Jakżeś głupi wjechał/wszedł do góry i nawet się spociłeś, to teraz zjeżdżaj i marznij, sorry ale taki mamy klimat.

Jakiś szary ten świat
Jakiś szary ten świat © tompi

Szadź na drzewach
Szadź na drzewach © tompi

Więcej szadzi
Więcej szadzi © tompi

To jeszcze nie śnieg
To jeszcze nie śnieg © tompi


Kategoria [50-100], wycieczki terenowe

Las blisko nas

  • DST 62.35km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 53.96km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 listopada 2014 | dodano: 16.11.2014

Najpierw na Przylasek koło leśniczówki, przez las do Straszydla, wyjeżdżam koło stadniny i szukam jakiejś drogi w stronę Wilczaka. Za trzecim razem się udaje, ale ścianka taka, że ledwie 1/1 podjechałem. Wyjeżdżam tuż przed leśnym skrzyżowaniem, kieruję się na drogę za szlabanem, na zjeździe mokra trawa, trochę ślizga mi się moja łysa opona. Jadę przez Wilczak i obok aroniowych plantacji na Zimny Dział, tutaj skręcam po raz pierwszy w drogę obok zatoczki, a tam świeży asfalt i serpentyny z wyjazdem w środku Straszydla.  Wspinaczka na Okop, lasem na Studziankę, kładka w Boguchwle, ścieżka nad Wisłokiem i koniec.


Kategoria wycieczki terenowe, [50-100]

Eksploracja Boru Głogowskiego

  • DST 68.48km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 45.97km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 listopada 2014 | dodano: 15.11.2014

O dziwo natrafiliśmy na sporo nowych odcinków, niektóre to nawet fajne single, ale też nowe piaskowe kuwety, a nawet jedną kopalnie piasku. Trzy godziny zabawy sprawdzając prawie wszystkie napotkane dróżki i ścieżki.


Kategoria [50-100], grupowo, wycieczki terenowe

Brzeżanka

  • DST 102.95km
  • Teren 25.00km
  • Czas 05:12
  • VAVG 19.80km/h
  • VMAX 62.98km/h
  • Podjazdy 890m
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 października 2014 | dodano: 11.11.2014

Miała być solidniejsza dawka terenu i spenetrowanie leśnych ostępów Brzeżanki, ale błoto tam było na tyle świeże i lepkie, że trochę zmodyfikowałem i odpuściłem. Ale skąd tyle błota, w Rzeszowie lekko pokropiło wieczorem, ale na południe od Czudca znacznie solidniej polało.


Las mieszany
Las mieszany © tompi

Route 2 848 127 - powered by www.bikemap.net


Kategoria Powyżej 100, wycieczki terenowe

Szutry piaski

  • DST 117.92km
  • Teren 55.00km
  • Czas 05:48
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 44.48km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 października 2014 | dodano: 09.11.2014

Na północ od Rzeszowa zdaje się, że jest płasko i nieciekawie, ale w rzeczywistości wystarczy wjechać w jakieś leśne, polne drogi i już jest lepiej. Nie twierdzę, że taka jazda na dłuższą metę nie byłaby męcząca przynajmniej dla mnie, ale od czasu do czasu czemu nie. I tam właśnie się wybraliśmy, Najpierw obok lotniska, wbijamy się w lasy, jakieś nieznane dróżki, w pewnym momencie się kończą, i bezdrożami docieramy do leśnej części Głogowa. Znowu trafiamy na leśne trakty,  dojeżdżamy do szlaku rowerowego Eurogalicji, którym to raz po szutrze, po piasku, trochę asfaltem, tylko czasami zbaczając docieramy aż do Podlesia. Znowu wjeżdżamy w las i docieramy do Raniżowa. W drodze powrotnej, koledze trochę się kierunki pomyliły więc, trochę pobłądziliśmy po leśnych duktach, ale  w końcu docieramy tam gdzie chcieliśmy do Widełki. Końcówka to polne drogi pomiędzy Bratkowicami, Świlczą i Rzeszowem, gdzie mocno nas sponiewierał silny przeciwny wiatr.


Kategoria grupowo, Powyżej 100, wycieczki terenowe